sobota, 6 lipca 2013

Prolog - DLMG

Po pierwsze - Jagodzie wstęp wzbroniony.
Po drugie właśnie stworzyłam prolog. Nie wiem czy dam radę skończyć, bo ja lubię zaczynać, zostawiać i rozpoczynać nowe, więc jak coś, jeżeli będziecie chcieli czytać te wypociny, to krzyczcie na mnie i w ogóle... Nie obrażę się. Ewentualnie mogę pogryźć, ale to już na marginesie. Przepraszam, jeżeli coś będzie nie zrozumiałe, wtedy pytajcie na tt albo tu, jak wam wygodniej... Dobra, przechodzimy do konkretów.
***
piosenka

   Nie wiedziałem wielu rzeczy, zrobiłem masę błędów, ale spełniłem marzenia, osiągnąłem cele, które sobie wyznaczyłem, gdy ciekaw świata robiłem młodzieńcze doświadczenia.
   Dużo eksperymentowałem, sporo moich tez się zgadzało, a jeszcze więcej nie miało racji bytu. Niczego nie żałuję. Dzięki temu poznałem osobę, bez której nie mogę żyć, która oddałaby za mnie życie. Tak, zrobiłaby to bez zastanowienia...
Z początku było idealnie, ale coś musiało to zepsuć. 
   Marzenia się spełniają, ale gdy wszystko jest na dobrej drodze przestajesz czegokolwiek pragnąć i wszystko się wali niczym domek z kart, a śmierć ciekawie zagląda przez okno szukając choćby jednej rysy na gładkim szkle, aby znaleźć okazję do rozbicia szyby na malutkie kawałeczki. 
   Wiedziałem, gdy coś cię gryzło albo kiedy próbowałeś skłamać, działało to we dwie strony. Nie doceniłem tego na czas, byłem zaślepiony i nie zauważyłem, że popełniłem największy błąd swojego życia. Jest już za późno.

"And Everything Has Changed"
   ***
Krótki, ale mniej więcej o ten efekt mi chodziło. Enjoy!

1 komentarz:

  1. świetny prolog. Cieszę się, że zaczynasz opowiadanie o Larry'm. Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? c:
    ___
    na moim blogu pojawił się rozdział
    behind-prison-bars.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń